Stara Kamienica

Stara Kamienica jest jedną z najstarszych wsi w całej Kotlinie Jeleniogórskiej o bogatej historii.

Powstała przy starym Trakcie Żytawsko-Jeleniogórskim. Istnieją domniemania, że początki Starej Kamienicy można odnieść nawet do X wieku. Uważa się, że był tu jeden z grodów, czy zamków broniących granicy śląsko-czeskiej czy śląsko-saskiej.

Dokument z 30.12.1242 r. ks. Bolesław Rogatka darował 7 łanów ziemi i zamek w Starej Kamienicy rycerzowi Siboto Scofowi (de nobili familia Ovium). Był to podobno protoplasta znakomitego i możnego potem rodu śląskich rycerzy Schaffgotschów. W dokumencie tym jest mowa, że Scoff wzniósł ten zamek wcześniej dla Henryka Pobożnego. Z listu lennego wynika, ze zamek do tej pory nie był pańską siedzibą, wymagał niezbędnych napraw i remontu – wymienia się, ze przed przekazaniem został rozbudowany i odnowiony, wyposażony w wygodne obszerne komnaty i sale. Budowla stanowiła twierdze z zewnętrznym podwórzem, otoczona fosą. Z następców Siboto von Schoff znani są tylko Johannes Heinze i Ullrich Schoff. Synem tego ostatniego był rycerz Gotsche Schoff I, który ufundował kościołowi w Kamienicy w 1370 roku ołtarz św. Katarzyny. Zmarł około 1380 roku. Syn jego Gorsche Schoff II wyróżnił się za życia rycerskimi czynami oraz tym, że w sposób znakomity rozszerzył swoje posiadłości m.in. o Cieplice i Gryfów. W 1403 roku ufundował probostwo w Cieplicach. Zmarł w 1419 roku pozostawiając po sobie taką sławę, że jego synowie dołączyli do rodowego nazwiska Schoff imię Gotsche i od tego czasu nazywali się Schaffgotschami. Gotsche Schoff II zostawił ze swego drugiego małżeństwa z Anną von Berka trzech synów, z których Henryk objął w posiadanie Kamienicę, a ten następnie przekazał ją swemu synowi Jaohannesowi Schoffgotsch, który w trakcie swego panowania ufundował dla kościoła w Kamienicy chrzcielnicę. Jan von Schaffgotsch zmarł w 1480 roku, a wkrótce zmarli też dwaj jego synowie: Henryk w 1500 roku, a Piotr w 1503 roku. Obaj zostali pochowani w Kościele w Kamienicy.

Wraz z ich śmiercią wygasła „kamienicka” linia Schoffgotschów, a Kamienica przeszła we władanie Fischbacherów. Niemniej jednak pozostałe odłamy rodu von Schoffgotschów rozwijały się szybko – Schoffgotschowie mieli we władaniu Gryfów, Cieplice, Świdnicę i Jawor. Właśnie jeden z pięciu synów Kaspara von Schaffgotsch zarządzającego księstwami Świdnicy i Jawora, również Kaspar otrzymał Kamienicę, a następnie jego bratanek późniejszy baron Christoph von Schaffgotsch.

W 1355r. wieś wymieniono jako leżącą w jeleniogórskim okręgu sądowym.

W 2 połowie XVI w stary zamek przebudowano na renesansową rezydencję. Była to jedna ze wspanialszych posiadłości w Kotlinie Jeleniogórskiej. Jej właścicielem był od 1614 r, baron Hans Ulrich fon Schaffgotsch. Podczas jego nieobecności doszło na zamku do tragicznego wypadku. Otóż 17.12.1615 r. przebywał tu Bernard von Schaffgotsch, właściciel Radomierza i innych dóbr. W niewiadomych okolicznościach zabił go rapierem jego własny służący, niejaki Wolf Friedrich Rottig, który został w okrutny sposób stracony przed końcem miesiąca. Nagrobek zmarłego Bernarda von Schaffgotscha znajduje się w Cieplicach.

W 1616 roku 20 sierpnia spalił się zamek w Kamienicy, a następnie dość szybko odbudowany przez barona Johanna Ullricha Schafgotsch. W 1640 roku szwedzki generał Stahlhaus zakwaterował tutaj swe wojska, które zostały wyparte przez wojska cesarza niemieckiego. Już wówczas zamek sporo ucierpiał. W czasie wojny trzydziestoletniej w 1641 roku Kamienica znowu przeszła we władanie cesarskie, a cesarz Ferdynand III, po ścięciu Johanna Ullricha von Schaffgotsch niesłusznie podejrzanego o spiskowanie przeciwko cesarzowi, przejął jego posiadłości i sprzedał Kamienicę hrabiemu węgierskiemu Mikołajowi, który zmarł w 1679 roku. Po wojnie trzydziestoletniej oficjalnie zabroniono wyznawania religii luterańskiej, a na mocy zarządzenia z 23 lutego 1654 roku wywłaszczono wszystkie kościoły ewangielickie. Kościół w Kamienicy był w tym czasie również ewangielicki dzięki Johannowi Ullrichowi von Schaffgotsch, który jako zwolennik Reformacji kazał go na nowo wyświęcić pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. W 1654 roku przekazano komisji cesarskiej: 3 dzwony, jeden zegar wybijający godziny, jeden kielich pozłacany, jeden kielich srebrny, dwa cynowe lichtarze, jedną cynową chrzcielnicę i szereg innych przedmiotów.

Dobra „kamienickie” nabył w 1680 roku hrabia Zierotin z Moraw.

Niedoli mieszkańców dopełniła w 1702 roku wielka powódź – 14 lipca wielka fala wody po oberwaniu chmury w Górach Izerskich dokonała w Kamienicy ogromnego spustoszenia. Całkowicie zostało zburzonych 21 domów, 22 było uszkodzonych tak, że nie nadawały się do zamieszkania, 30 domów stało nadal na podmytym brzegu grożąc zawaleniem. Wszystkie leżące w pobliżu rzeki pola zostały obcym piachem, kamieniami, odłamkami skał zasypane. Całkowicie zburzone były mosty, wał zamkowy jak i większość stawów zniszczona. Niespotykany żywioł był przyczyną śmierci 17 osób – 6 mężczyzn, 7 kobiet i 4 dzieci.

W 1756 roku majątek w Starej Kamienicy kupił kupiec Schmidt z Jeleniej Góry. Po jego nagłej śmierci w 1757 roku, rok później wybuchł pożar we wsi, w wyniku którego zniszczeniu uległ zamek, który już nigdy potem nie został odbudowany oraz farbiarnia i 10 domów.

Po zjednoczeniu Niemiec Fryderyk Wielki przeprowadził szereg reform gospodarczych, jak również wprowadził tolerancję religijną. Od tego czasu zaznacza się rozwój gospodarczy w ogóle Śląska, a w tym również Kamienicy. Pod koniec XVIII wieku Kamienica liczyła wg spisu ludności 1300 mieszkańców. Chłopi każdego roku meldowali swój plan upraw tzn. powierzchnie pod zboża ozime i jare oraz ziemniaki. Corocznie odbywał się też spis bydła. Młyn polny przeznaczony był do mielenia kości, a pozostałe młyny: górny, średni i dolny były młynami zbożowymi. Pierwszy ewangielicki kierownik szkoły był klepsydrażem (zegarmistrz od zegarów piaskowych), a w szkolnym ogrodzie posadzono drzewa morowe w celu wprowadzenia hodowli jedwabnika.

We wsi mieszkali ponadto kowale, kołodzieje, cieśle, murarze, tkacze, szewcy i krawcy. Uruchomione były kursy tkactwa gdyż funkcjonowała farbiarnia i trzy bielarnie. Byli też kramarze zaopatrujący wieś w inne niezbędne przedmioty, wyroby i artykuły jak np. sól. W polnym piecu szybowym wypalano łamany kamień wapienny. W 1770 roku królewski Urząd Przytułków w Legnicy kupił włości w Kamienicy, a w 1787 roku odkupił je hrabia Karl von Roder. Z kolei w 1797 roku dobra w Starej Kamienicy, Kromnowie i Rybnicy odkupił saksoński szambelan, hrabia Rzeszy von Bressler. Miał on swoją siedzibę koło Budziszyna, a tutejsze dobra oddane były w dzierżawę. Jednakże ten rozwój wsi został zahamowany w 1813 roku w wyniku wojen napoleońskich. 9 czerwca 500 żołnierzy francuskich zajęło Kamienicę i okolicę. Utrzymanie przemaszerowujących wojsk było dla mieszkańców tak uciążliwe, że po 10 tygodniach piwnice, chlewy i stodoły były puste. Wieś była spustoszona nie tylko przez wojska francuskie, ale również niemieckie i sprzymierzone rosyjskie. Ludność wsi długo jeszcze po zakończeniu działań wojennych odczuwała ich skutki.

W 1836 roku w czynie społecznym wybudowano drogę, a w 1841 roku most Kretschmanna skracający zdecydowanie połączenie z Rybnicą. W tymże roku uwolniono chłopów i robotników od pańszczyzny.

W 1840 r. we wsi było 249 budynków, 2 szkoły, 2 folwarki i 4 młyny wodne o 7 kołach, folusz, 5 gospód, 14 warsztatów tkackich, 5 handlarzy i 48 różnych rzemieślników.
Ważnym elementem rozwoju gospodarczego było oddanie w 1866 roku do użytku linii kolejowej Jelenia GóraZgorzelec. W Starej Kamienicy otwarto dworzec kolejowy z odprawą towarową. Od tego czasu notowano ustawiczny napływ turystów i kuracjuszy do pobliskich uzdrowisk (m.in. Barcinek). Uruchomiono we wsi urząd pocztowy, zbudowano mechaniczną tkalnię, a następnie cegielnię. Rozwijało się rzemiosło, a szczególnie handel. Filie Reiffeisen dostarczała węgla, nawozów i urządzeń rolniczych, skupowała zboże i ziemniaki, była jednocześnie kasą oszczędnościową i kredytową. Nad zdrowiem mieszkańców czuwali lekarz, lekarze weterynarii i dentysta, a we wsi była filia apteki… do czasu aż aptekarz John wybudował aptekę i otrzymał koncesję. Posterunek żandarmerii konnej mieścił się w domu kupca Klementa, byli burmistrze i sędzia polubowny. Duchownym ewanielickim był w latach 1886-1932 pastor Gerhard Hirche. Znany i ceniony przewodniczący spółdzielni zaopatrzenia mieszkańców i założyciel Towarzystwa pastwisk. Przez długie lata był też przewodniczącym Towarzystwa Gimnastycznego. Duchownym katolickim był ks. Kaspar, a następnie ks. Simon. Kantorem i organistą był zawsze ktoś z nauczycieli. Kierownikiem szkoły katolickiej był Wentzl, a potem Prescher, a ewangielickiej kolejno Wollny, Kalesse i Mertz. W roku 1927 uruchomiono automatyczną centralę telefoniczną na 138 numerów, a poczta w Starej Kamienicy stała się placówką filialną poczty w Gryfowie.

Stara Kamienica miała obok majątku ziemskiego 19 zagród wiejskich, 43 mniejsze gospodarstwa oraz 168 domów mieszkalnych i różnych placówek usługowych. Funkcjonowało 48 samodzielnych zakładów rzemieślniczych, a w celu popierania hodowli funkcjonowały dwa pastwiska dla bydła:

  • pastwisko karkonoskie wielkie ok. 72,5 ha (później w czasie II wojny światowej przysposobione na lotnisko)
  • tzw. „piekielne” pastwisko o powierzchni ok. 75 ha.

Dzięki wielorakości zawodów także życie społeczne rozwijało się w Starej Kamienicy o wiele ciekawiej niż w innych miejscowościach. Z sześciu zakładów gastronomicznych do najbardziej lubianych należała restauracja z cukiernią przy browarze Laedera, w której zasiadali razem robotnicy, rzemieślnicy i urzędnicy. Do tworzenia dobrej atmosfery współżycia przyczyniały się w sposób szczególny różne towarzystwa. Towarzystwo Wojskowe i Bractwo Strzeleckie założone w 1869 roku organizowały strzelanie z nagrodami, w trakcie których wybierano króla kurkowego.

Towarzystwo Gimnastyczne założone w 1902 roku organizowało publiczne zawody przed zawsze liczną widownią, miejscowa grupa Towarzystwa Karkonoskiego organizowała wędrówki turystyczne. Wspaniałe pokazy demonstrowali strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej, w pełni zmotoryzowanej, założonej w 1886 roku. Towarzystwo Śpiewacze Męskie występowało przed publicznością bardzo często, a mieszany chór uświetniał nabożeństwa kościelne. Istniało też patriotyczne Towarzystwo Kobiet, które dochody z organizowanych przedstawień teatralnych przeznaczało na opiekę społeczną.

Należy też wspomnieć o organizowanym we wrześniu i październiku każdego roku tzw. Święcie rodzinnym. Organizowano wówczas kiermasze i uroczystości w każdą niedzielę w innej wsi. Urządzano wtedy świniobicie, wypiekano olbrzymie ilości placków z kruszonką, trzymano w pogotowiu piwo i alkohol. Zapraszano wówczas na koncerty orkiestrę wojskową lub kapelę górniczą z Wałbrzycha, jeleniogórską kapelę myśliwską, a cała gmina zbierała się na tańce. Młodzież w tym czasie bawiła się grą w losy przy stołach pełnych pierników z czekoladą i pamiątek. Organizowano gry w skata i bilard połączone z nagrodami, a panie w tym czasie zapraszano na „damską kawę”.

Na skutek upadku gospodarczego na przełomie lat 30 i 40-tych XX wieku sprzedano: majątek w Kromnowie rolnikowi Derrowi, w Rybnicy Stabrinowi, w w Starej Kamienicy w 1942 roku Richardowi Dittmanowi, który przekształcił swój majątek w gospodarstwo wzorcowe. W 1945 roku Ditman został w wyniku reformy rolnej rozpalcelowany.
Działania II wojny światowej w naszym regionie były znikome.

Źródło:
Słownik geografii turystycznej Sudetów – tom 4 – Kotlina Jeleniogórska – pod redakcją Marka Staffy – 1999r.
Zarys historii – opracowanie Tadeusza Smolińskiego – 1991r.