Muflony w Karkonoszach

Koło Łowieckie „Głuszec” z Jeleniej Góry kupiło za 17 tysięcy złotych dziesięć czeskich muflonów. W ubiegłym tygodniu wypuścili je w karkonoskich lasach.

– Mamy nadzieję, że dzięki temu zwiększymy liczebność muflonów w naszym regionie – mówi Ryszard Krawczyk, łowczy koła. W ostatnich latach populacja tego zwierzęcia z rodziny owiec mocno się zmniejszyła. O ile zaraz po wojnie w okolicznych lasach żyło ok. 120 muflonów, tak teraz jest ich o połowę mniej. Jak wyjaśniają myśliwi, powodem zmniejszenia się stada jest m.in. genetyczna przypadłość związana z wrastaniem rogów w kark muflona. Dzieje się tak na skutek kazirodztwa, bowiem rodzi się coraz więcej młodych ze skrzyżowania w jednej rodzinie muflonów: ojca z córką, matki z synem czy też brata z siostrą. – Chcemy temu zaradzić, wprowadzając do lasu „świeżą krew” – wyjaśnia Ryszard Krawczyk.

Czeskie muflony zostały wypuszczone do lasu w okolicach Michałowic. Dodajmy, że w ubiegłym roku do lasów trafiło już 18 nowych zwierząt tego gatunku.
– Od 10 lat nie można do nich strzelać. Dopiero w tym roku zrobiono wyjątek i w planie odstrzałów zezwolono na odstrzał jednego muflona – mówi Kazimierz Koncewicz z zarządu Polskiego Związku Łowieckiego w Jeleniej Górze. To na wypadek, gdyby zauważono chorego genetycznie osobnika z wrośniętymi rogami. Wówczas trafiłby do laboratorium na szczegółowe badania, które pozwoliłyby dokładniej poznać przyczynę choroby.

Według szacunków myśliwych, po dołączeniu do stada nowych zwierząt Karkonosze staną się największą ostoją muflona w Sudetach. W ubiegłym roku w karkonoskich lasach oraz w okolicach Bogatyni i Zawidowa wypuszczono także 300 nowych zajęcy. Część z nich została zakupiona na Słowacji i też ma posłużyć jako „świeża krew”.

Polska Gazeta Wrocławska Mariusz Junik

0 odpowiedzi na “Muflony w Karkonoszach”

Dodaj komentarz